Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2012

Początek znaków...

Sprawił Bóg dwukrotnie, że przez Matkę Pana wydarzył się "początek". To w Niej dokonał się Początek zbawienia. W niej zaistniało Życie, które jest źródłem naszego życia. I przez nią dokonał się początek znaków, przez jakie to Życie nam się udziela. Przez nią dokonał się początek, który stał się źródłem przemienionego napoju. Przemiana wody w wino Zechciał Bóg, że ta przemiana dokonała się przez kobietę. Woda staje się winem. Napój codzienny - życiodajny, ale codzienny - staje się winem. Wino jest napojem weselnym. Jest napojem uczty i radości. Wreszcie stanie się przemienione przez Jezusa na wieki. W Inny Napój. Przez kobietę dokonuje się przemiana codzienności. W radość. W wesele. W święto. Przez kobietę codzienność, choć pełna uroku, zostaje dopełniona. Uzupełniona. Przez Piękno. Przez cud. Światło na to wydarzenie rzuca nam pierwsze czytanie z Księgi Przysłów. Tajemnicza Mądrość w kobiecej postaci tańczy przed Bogiem. Staje się natchnieniem Boga. Jego towarzyszką

XIX Niedziela zwykła

Obraz
Eliasz doświadczył działania Boga. Widział, kiedy Pan upokorzył wyznawców pogańskich bożków. Widział, kiedy Pan upokorzył cały Izrael. A teraz ucieka na pustynię, aby umrzeć. Jest w tym pierwszym czytaniu przesłanie od Boga dla nas, przygotowujące nas na szczególną formę duchowego oczyszczenia. W naszej relacji z Bogiem przychodzi moment, kiedy wszystko wydaje się nie mieć sensu, kiedy Bóg znika z pierwszego planu, a wraz z Nim wali się cały nasz świat. Eliaszowi wali się świat. Ktoś napisał: "depresja proroka". Powiem nawet więcej - kryzys proroka. Prorok, ten, który widzi Boga i słucha Jego słowa, ślepnie. On, który jest tak napełniony Słowem, że karmi Nim innych - czuje w sobie pustkę. Idzie na pustynię. Przełyk schnie mu coraz bardziej. Widzi w swoim życiu śmierć. Po co żyć - bez Boga?  Mówi: chcę umrzeć - zabierz mnie .  Ale historia na tym się nie kończy. Oczyszczenie dokonuje się właśnie w tym geście. Wszystkiego się pozbawiam, bo czuję pustkę, której n

Pazerni na Jezusa, czyli XVIII Niedziela zwykła

Obraz
Zobaczyli w Jezusie Proroka. Zobaczyli Mojżesza. Zobaczyli Mądrość. Panie, zawsze dawaj nam tego chleba Czy modlisz się, żeby w Twoim życiu było więcej Jezusa. Patrzymy na cuda jako na znak nadziei. Skoro Kowalskim się powiodło, to i nam może . I się modlimy. Litania życzeń i zażaleń do Pana Boga. A czy rozumiemy sens cudów? Cuda nie są dla samych siebie. Pokazują nam coś więcej. Jak wówczas, kiedy Jezus je dokonywał. Nie miały leczyć wszystkich chorób tego świata. Miały ukazać Tego, który jest sensem zmagania dla nas. Jeżeli po ziemi chodził ktoś, kogo słuchały żywioły, choroby, prawa fizyki, natury i kosmosu, kto rozmawiał z Bogiem jak z Ojcem, to ja bym nie chciał od Niego tylko tyle, żeby On mi zapewnił dom z ogrodem. O to samo chodzi dzisiaj Jezusowi. On jest pokarmem na życie wieczne, przypomina nam o nadrzędnej wartości duchowego życia, a my cały czas mamy w głowie schemat myślenia ziemskiego. O chlebku i szyneczce. Gdybym znał Kogoś, kto rozmawiał z