Pokaż Jezusa!

 

Photo by Levi Meir Clancy on Unsplash
Obrazy Słowa

J 12,20-33


Wycieczki są niesamowite. Z każdej potrzebujemy pamiątek - magnes, koszulka, kubek, album. Do Jerozolimy pielgrzymują tłumy. Od zawsze. Takich turystów mamy uwiecznionych nawet w Ewangelii. Przybyli z diaspory greckojęzycznej Żydzi nie chcą odejść z Jerozolimy bez wrażeń. Zobaczenie Rabbiego z Nazaretu to wydarzenie.


Filip zdaje się być zakłopotany prośbą. Pewnie ktoś znał kogoś, kto znał kogoś, kto wiedział, że on mówi po grecku i jest podobny takim przybyszom z "wielkiego świata".


Turyści - pielgrzymi idą do Filipa. On zaś idzie do Andrzeja. Okazuje się, że nawet apostoł sam nie może pokazać Jezusa. Tworzy się wspólnota.


Kiedy chcemy zobaczyć Jezusa? Ta Ewangelia, jak każde Słowo, dzieje się dzisiaj. W naszym życiu. Ileż razy chcemy zobaczyć moc Jezusa? Kiedy wali nam się świat, dotyka choroba, zwykła chandra, bezsens, kiedy przychodzi kryzys w małżeństwie, albo brak wiary, chcemy wtedy zobaczyć, doświadczyć Jezusa.


Kiedy ktoś do nas przychodzi i chce, żebyśmy mu pokazali Jezusa, swoją wiarę, to jak Jezus nas przemienia? Jak się modlimy. Dzieci przychodzą do rodziców, niewierzący do wierzących, słabsi w wierze, do tych "bardziej".


Co zrobić, żeby zobaczyć Jezusa?

Grecy przychodzą do Filipa, Filip idzie do Andrzeja. Nie dlatego, że jest daleko od Jezusa. Tylko dlatego, że do modlitwy trzeba wspólnoty. "Gdzie dwaj, albo trzej są zgromadzeni w Imię Moje". Czasem nam się wydaje, że sami ze wszystkim poradzimy. Sam zrobię. Sam się pomodlę. Ale po co byłby Kościół? Po co byłaby wspólnota wierzących. Chodzi o to, że wspólnota ma wiedzieć o moich bolączkach, o mojej niewierze, kryzysie. Bo wspólnota się modli i uobecnia między sobą Jezusa.


Tej wspólnocie, Kościołowi zgromadzonemu wokół Jezusa objawia się sam Bóg. Nie tylko ziemski Jezus, ale Jezus-Mesjasz w całym Majestacie potwierdzonym przez Chwałę Ojca.

Chcesz zobaczyć Jezusa - bądź częścią Kościoła. Przez modlitwę, otwartość serca. Ale także przez to, o czym przy okazji dziś mówi sam Mistrz - obumieranie i służbę. Rezygnacja z egoizmu na rzecz empatii oraz gotowość do służenia, jak On służy nam, przez to stajemy się elementem wspólnoty, w której obecny jest Jezus.

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Czasem trzeba rozsypać świat

Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu