Bóg wrogiem i nieprzyjacielem ludzkiej wolności - to przekonanie jest "tragicznym" w XIX-stuleciu, mówił Benedykt XVI

Tragicznie nad całym wiekiem dziewiętnastym w Europie zaciążyło wzrastające przekonanie, jakoby Bóg był w jakiś sposób nieprzyjacielem i wrogiem ludzkiej wolności. W rezultacie podjęto próby zaciemnienia prawdy jaką niesie biblijna wiara w Boga, który zesłał na ten świat Jezusa Chrystusa, aby nikt nie zginął lecz aby wszyscy mogli osiągnąć życie wieczne.


Te słowa powiedział Papież Benedykt XVI w swojej homilii w Santiago de Compostela 6.11.2010. W kraju, niegdyś arcykatolickim, dzisiaj superlaickim i antyhumanistycznym, Ojciec Święty przypomina o wielkiej prawdzie, jaka wynika z Objawienia. Bóg przychodząc na świat w Osobie Jezusa Chrystusa, przychodzi na świat również jako człowiek. Spotyka się człowiek z Bogiem w jednej osobie. W Jezusie.


Kościół pokazuje nam Prawdę o Bogu i o człowieku, prosząc o troskę. Troska o Boga i troska o człowieka. 


Nie można czcić Boga, nie chroniąc człowieka, Jego dziecka, i nie służy się człowiekowi, nie pytając, kto jest jego Ojcem i bez odpowiedzi na pytanie "kim On jest".


Tymi słowami Benedykt XVI przypomina nam, szczególnie dzisiaj, kiedy troska o człowieka przechodzi na plan dalszy, względem przedmiotów i zwierząt, a wiara staje się indywidualnym porywem uczuć, że nie można oderwać siebie od drugiego, właśnie ze względu na relację z Bogiem. Na lotnisku w Santiago Papież tak powiedział:


Kościół jest owym uściskiem Boga, w którym ludzie uczą się również obejmować swoich braci, odkrywając w nich obraz i podobieństwo Boga, stanowiące najgłębszą prawdę ich istnienia, będące źródłem prawdziwej wolności.


Ciekawe, że związek z Kościołem i w Kościele, z Chrystusem i "drugimi" - wspólnotą - który zwykle kojarzy nam się z uzależnieniem, niebezpieczeństwem wolności, Papież określa źródłem wolności. To drugi człowiek staje się dla mnie żywym świadectwem i dowodem Bożej obecności "tu" i "teraz".


Jednocześnie Papież przypomina, że Wolność jest organicznie związana z Prawdą. Jedna bez drugiej nie może istnieć.


Prawda i wolność są blisko i nierozdzielnie powiązane. Uczciwe pragnienie i poszukiwanie prawdy jest warunkiem autentycznej wolności. Jedna nie może istnieć bez drugiej. Kościół, który pragnie bezwarunkowa służyć osobie ludzkiej i jej godności staje do służby zarówno prawdzie jak i wolności. Nie może zrezygnować z prawdy lub z wolności, ponieważ stawką jest sam człowiek a kościół jest ożywiany miłością do człowieka "jedynego stworzenia na ziemi, którego Bóg zapragnął dla niego samego" i ponieważ bez dążenia do prawdy, sprawiedliwości i wolności człowiek zatraciłby sam siebie.


Zachęcam do lektury całości tekstów Ojca Świętego. Proste i bardzo konkretne.

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu

Czasem trzeba rozsypać świat