I znowu ku końcowi wszystko zmierza, aby ponownie się zacząć (por. Koh 1,5)


Wszystko idzie na jedno miejsce:
powstało wszystko z prochu 
i wszystko do prochu znów wraca. 
Któż pozna, czy siła życiowa synów ludzkich idzie w górę, 
a siła życiowa zwierząt zstępuje w dół, do ziemi? 
Zobaczyłem więc, że nie ma nic lepszego 
nad to, że się człowiek cieszy ze swych dzieł, 
gdyż taki jego udział. 

Bo któż mu pozwoli widzieć, 

co stanie się potem? (Koh 3, 20 - 22)

Dziś kończy się rok liturgiczny i za chwilę zaczyna się nowy. Wciąż to samo i nic nowego pod słońcem. Kohelet przypomniał mi się dzisiaj rano po czytaniach. Kazanie było na Mszy o kończącym i zaczynającym się roku liturgicznym. Pora jedna dobiega końca, aby druga mogła się rozpocząć. Czas zatoczył koło. Minął rok. Za rok będzie kolejny. Cóż innego pod słońcem mówi Kohelet?

Jest czas siania i czas zbiorów. Czas rodzenia i czas umierania.

Adwent

Adwent jest czasem czekania. Czuwaj, mówi Chrystus. Przypomina, że Dzień Pański nadejdzie jak złodziej w nocy. Jak będziesz przygotowany na to spotkanie? Inny jest koniec roku kalendarzowego, inny jest nowy rok liturgiczny. Sens oczekiwania na nowy czas, czas zbawienia i nawrócenia jest zawsze związany z nadzieją. Ale na czym ta nadzieja się skupia?

Zaczyna się nowy czas przygotowany dla nas przez Pana. To On, Pan dziejów, jak mówił Papież Jan Paweł II, przygotowuje kolejne drogi przed nami. Drogi życia "doczesnego", zwycięstw i porażek, umocnienia i próby, ale też drogi życia duchowego - nawróceń i wątpienia. Przygotujmy się dobrze na ten czas. Ufam, że modlitwa, czuwanie i rozmyślanie o Chrystusie, który przychodzi, nie pójdzie na marne. Owocnego Adwentu.

 Czuwajcie...

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Pokaż Jezusa!

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Idź do światła