Czy na Ciebie miałem czekać?, czyli III Niedziela Adwentu 2010

Przychodzą uczniowie Jana Chrzciciela z zapytaniem do Jezusa:
Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? (Mt 11, 2).

Jest w tym coś z ludzkiej niecierpliwości. Uczniowie Jana chcą wreszcie wiedzieć, czy zapowiedziany Syn Boży, Mesjasz objawia im się w Chrystusie. A On każe im patrzeć w okół siebie. "Zobaczcie - mówi - co widzicie?". Ufność Jego wobec ukochanego stworzenia objawia się właśnie w znajomości naszej natury. On wie, że musimy doświadczyć, żeby uwierzyć. Kocha nas i w imię tej ogromnej miłości pozostawia nas wolnymi w pierwszym kroku. Bo nas zna. Chrzciciel jest największy spośród niewiast. Ale Chrystus dopowiada coś jeszcze - przynosi świadectwo o Królestwie Niebieskim, którego nikt ze zrodzonych z niewiast nie mógł zobaczyć. To jest "kropka nad i". Świadectwo, że On i św. Jan grają w jednej drużynie i że Jan może być spokojny. Jego intuicja nie zawiodła. A Janowi uczniowie odnajdą Chrystusa przez niego wskazywanego.

Co widzą uczniowie Jana? Chromych, którzy chodzić zaczynają, ślepych, którzy wzrok odzyskują. Niemych, którzy mówią. Dla Boga nie ma nic nie możliwego! Niech Imię Pańskie będzie błogosławione! Co mówi Chrystus dalej? Błogosławiony jest ten, kto we mnie nie zwątpi (Mt 11,5). Teraz widzisz znaki. A co będzie się działo, kiedy wiara Twoja zostanie wystawiona na próbę? Pod Krzyżem Jezusa z Jego Uczniów stał tylko św. Jan Apostoł.


(Jk 5,7-10)
Trwajcie cierpliwie, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto rolnik czeka wytrwale na cenny plon ziemi, dopóki nie spadnie deszcz wczesny i późny. Tak i wy bądźcie cierpliwi i umacniajcie serca wasze, bo przyjście Pana jest już bliskie. Nie uskarżajcie się, bracia, jeden na drugiego, byście nie popadli pod sąd. Oto sędzia stoi przed drzwiami. Za przykład wytrwałości i cierpliwości weźcie, bracia, proroków, którzy przemawiali w imię Pańskie.

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Czasem trzeba rozsypać świat

Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu