"Pewien człowiek miał dwóch synów", czyli Ewangelia z wtorku 14 grudnia AD 2010...

"Często chcielibyśmy, aby nasz świat był czarno-biały - "tak-nie"; ta Ewangelia potwierdza, że nasza sytuacja nie jest zwykle tak prosta". Oprócz wyboru synów w dzisiejszej Ewangelii pomiędzy pójściem, lub nie-pójściem w pole, jest jeszcze czyn, jest postawa i motyw pośredni. Wydobył to dzisiejszy homileta w kościele seminaryjnym, przełożony formacji kleryków z ruchu Emmanuel, który był dzisiaj gościem u nas.

Idź dziecko i pracuj w winnicy
Dziecko, praca i winnica. Te słowa wiele mówią, ale nie skupię się na ich analizie. Ojciec woła do syna - "idź".
Pierwszy syn odpowiedział "idę, panie". "Nie każdy, który mi mówi <> wejdzie do Królestwa Bożego".
Drugi syn odpowiedział "nie chcę", ale poszedł.
Który będzie zbawiony? Którą postawę pochwala Jezus? Może żadnej. Może chodzi tutaj o coś innego.

św. Bernard
Dzisiejszy homileta przypomniał trzy postawy wiary i relacji z Ojcem, które wyróżnia św. Bernard, opat:
1. Niewolnika - to jest tego, który wykonuje, bo się boi;
2. Najemnika - on ma głębszą motywację, "chce", ale robi to w gruncie rzeczy interesownie;
3. Syna - syn nie jest ani interesowny, ani nie dokonuje czynów ze strachu - kocha i "to co jest Ojca do niego należy".

Ciekawa jest paralela z tak samo zaczynającą się perykopą o synu marnotrawnym. "Pewien człowiek miał dwóch synów..."

Dzisiaj jest wspomnienie św. Jana od Krzyża. Jan Paweł II komentując dorobek tego mistrza duchowego zwrócił uwagę, że szczególnie współcześnie, kiedy w jakiś sposób szukamy własnej drogi do Boga, jest nam potrzebne, głoszone przez św. Jana, "spotkanie Boga w ciszy swojej modlitwy". Tą drogą, drogą cichej obecności przy Bogu, odkrywamy Jego obecność w naszej codzienności i uczymy odpowiadać Jemu słowami Syna: Nie chcę, Panie, ale Twoja wola jest dla mnie Dobrem.

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu

Czasem trzeba rozsypać świat