Subito Santo - prośba i zobowiązanie
Te słowa od sześciu niemal lat powtarzane są wobec całego świata przez wielu różnych ludzi dobrej woli. Niemal oczywiste było dla wielu środowisk i grup, że Papież Jan Paweł II jest święty i szczególnie bliski Boga. Zdaje się, że wdzięczni ludzie chcieli Papieża Polaka, Pasterza Kościoła w ten sposób uczcić i nagrodzić.
Nie należy zapomnieć jednak...
Świętość nie jest przez Kościół dana, a jedynie stwierdzona. Ona sama jest wielką tajemnicą ludzkiego życia i jego współpracy z Bożą łaską.
Prośba i zobowiązanie
Miliony ludzi dobrej woli, niemal jednogłośnie wołało przez ostatnie miesiące "Subito Santo!". Natychmiast świętym. Słowa wykrzyczane z wielkiej potrzeby serca, są jednak jednocześnie wielkim zobowiązaniem współczesnego człowieka. Warto, abyśmy wszyscy zaczęli być tego świadomi i poważnie potraktowali ten znak.
Święty na nowe czasy, to nie tylko wzór życia, nie tylko obrazek do powieszenia. Więcej - to jak żył, czego nauczał, kim był i jakich wartości bronił, dla każdego, kto krzyczał - "Santo Subito!" staje się proklamacją jego programu życia. Mówimy - świat powinien kierować się wartościami, których bronił i które czcił Papież Jan Paweł II.
A są to słowa, które świat nieustannie z trudem przyswaja
Tak, Jan Paweł II Wielki, jako błogosławiony jest dzisiaj światu bardzo potrzebny. Żeby przypominał o wartości życia ludzkiego, konieczności życia z Bogiem, wyrzeczeń w imię sprawiedliwości, życia zgodnego z Bożymi Przykazaniami.
Uczył odważnego przyjmowania cierpień i obowiązków i miłowania, mimo wszystko. Kolorowy obrazek powieszony na ścianie, jego zdjęcie w gazecie codziennej powinny od dzisiaj być rachunkiem sumienia każdego z nas. Jego słowa - trudne i wymagające - są szczególnie na dzisiaj i na jutro - zawsze aktualne. Żebyśmy nie zrobili z Papieża tylko kolorowego folderu ze zdjęciami, który dobrze się sprzeda.
No, bo to przecież Jan Paweł II...
Trzeba zgłębiać to, czego nauczał przez tyle lat swego Pielgrzymowania. Wtedy zobaczymy schody, po których się wspinał. I zobaczymy DLACZEGO jest błogosławionym.
Nie należy zapomnieć jednak...
Świętość nie jest przez Kościół dana, a jedynie stwierdzona. Ona sama jest wielką tajemnicą ludzkiego życia i jego współpracy z Bożą łaską.
Prośba i zobowiązanie
Miliony ludzi dobrej woli, niemal jednogłośnie wołało przez ostatnie miesiące "Subito Santo!". Natychmiast świętym. Słowa wykrzyczane z wielkiej potrzeby serca, są jednak jednocześnie wielkim zobowiązaniem współczesnego człowieka. Warto, abyśmy wszyscy zaczęli być tego świadomi i poważnie potraktowali ten znak.
Święty na nowe czasy, to nie tylko wzór życia, nie tylko obrazek do powieszenia. Więcej - to jak żył, czego nauczał, kim był i jakich wartości bronił, dla każdego, kto krzyczał - "Santo Subito!" staje się proklamacją jego programu życia. Mówimy - świat powinien kierować się wartościami, których bronił i które czcił Papież Jan Paweł II.
A są to słowa, które świat nieustannie z trudem przyswaja
Tak, Jan Paweł II Wielki, jako błogosławiony jest dzisiaj światu bardzo potrzebny. Żeby przypominał o wartości życia ludzkiego, konieczności życia z Bogiem, wyrzeczeń w imię sprawiedliwości, życia zgodnego z Bożymi Przykazaniami.
Uczył odważnego przyjmowania cierpień i obowiązków i miłowania, mimo wszystko. Kolorowy obrazek powieszony na ścianie, jego zdjęcie w gazecie codziennej powinny od dzisiaj być rachunkiem sumienia każdego z nas. Jego słowa - trudne i wymagające - są szczególnie na dzisiaj i na jutro - zawsze aktualne. Żebyśmy nie zrobili z Papieża tylko kolorowego folderu ze zdjęciami, który dobrze się sprzeda.
No, bo to przecież Jan Paweł II...
Trzeba zgłębiać to, czego nauczał przez tyle lat swego Pielgrzymowania. Wtedy zobaczymy schody, po których się wspinał. I zobaczymy DLACZEGO jest błogosławionym.