Kiedy przyzwyczajenie wygrywa z Przykazaniem
Faryzeusze w swoim przekonaniu najlepiej chronią Bożego porządku i Jego przykazań. Zasiadają przy stole. Duży stół w żydowskim domu. Jedne miejsca zajmują Uczniowie Jezusa, inne zajmują protoplaści rabinów. Ci drudzy mają wprawne oko. Wykształcili je swojej formie egzystencji w judaistycznym świecie. Widzą błędy braci i zapewne mechanicznie reagują. "Twoi uczniowie jedzą nieobmytymi rękami"! Po dar Boży sięgają nieprzygotowani. Niedoskonałymi rękami sięgają po to, co jest dane i stworzone przez Jahwe.
Wszystko byłoby prawdziwe, ale...
Napięcie między faryzeuszami a Jezusem pojawia się w Ewangelii kilkakrotnie. I elementem podstawowym jest tu podejście do człowieka. Prawne analizy faryzeuszy są niewolą Prawa, o której pisze św. Paweł. Są te analizy nakierowane na to, co zrobić, żeby być doskonalszym. Są dla nas, w naszym życiu duchowym, konkretnym zagrożeniem. Ile razy pomyślałem, żeby czegoś nie robić, albo zrobić, ponieważ to zewnętrznie przyniesie taki, albo inny skutek. Mamy być świętymi - taki rozkaz wyda św. Piotr. Ale to nie znaczy, że mamy być doskonałymi. To dwie różne drogi.
Kluczem wszystkiego ma być Miłość
Człowiek jest elementem stworzenia. Jego koroną. Dobrze, że pierwsze czytanie wczoraj i dzisiaj przypominają, że wszystko, co Bóg stworzył było dobre. Stawia to nam przed oczy konsekwencję ludzkiej wolności i ludzkiego błędu. To człowiek zmienił harmonię świata. Korona zawiodła. Chrystus przywraca ten pokój Boży, przywracając człowiekowi Jego godność. Bóg staje się człowiekiem, aby objawić człowiekowi człowieka. Los tego, kto tego nie dostrzeże Jan Paweł II określa jako trudny.
Wróćmy do początku
Jezus przypomina mnie i Tobie, że laksyzm, prawne analizowanie, bez Miłości może spowodować, że chleb i wodę odejmiemy naszym rodzicom, w imię źle pojętego posłuszeństwa Bogu.
Wszystko byłoby prawdziwe, ale...
Napięcie między faryzeuszami a Jezusem pojawia się w Ewangelii kilkakrotnie. I elementem podstawowym jest tu podejście do człowieka. Prawne analizy faryzeuszy są niewolą Prawa, o której pisze św. Paweł. Są te analizy nakierowane na to, co zrobić, żeby być doskonalszym. Są dla nas, w naszym życiu duchowym, konkretnym zagrożeniem. Ile razy pomyślałem, żeby czegoś nie robić, albo zrobić, ponieważ to zewnętrznie przyniesie taki, albo inny skutek. Mamy być świętymi - taki rozkaz wyda św. Piotr. Ale to nie znaczy, że mamy być doskonałymi. To dwie różne drogi.
Kluczem wszystkiego ma być Miłość
Człowiek jest elementem stworzenia. Jego koroną. Dobrze, że pierwsze czytanie wczoraj i dzisiaj przypominają, że wszystko, co Bóg stworzył było dobre. Stawia to nam przed oczy konsekwencję ludzkiej wolności i ludzkiego błędu. To człowiek zmienił harmonię świata. Korona zawiodła. Chrystus przywraca ten pokój Boży, przywracając człowiekowi Jego godność. Bóg staje się człowiekiem, aby objawić człowiekowi człowieka. Los tego, kto tego nie dostrzeże Jan Paweł II określa jako trudny.
Wróćmy do początku
Jezus przypomina mnie i Tobie, że laksyzm, prawne analizowanie, bez Miłości może spowodować, że chleb i wodę odejmiemy naszym rodzicom, w imię źle pojętego posłuszeństwa Bogu.