Zmęczenie materiału

Ostatnio mam sporo zajęć pobocznych, mało czasu dla siebie. Mało sypiam i szczególnie dziś i jutro będzie apogeum drenowania żywotnych sił mojego organizmu. Wczoraj zapewne jeszcze dopracowałem się jakiegoś przeziębienia, bo zaczyna od rana pobolewać mnie gardło i czuję się mocno ospały.

Głowa pracuje na zwolnionych obrotach. Piszę to, żeby się trochę usprawiedliwić i powiedzieć tym, którzy tutaj zaglądają, że jeżeli są czasem chorzy to i ja jestem, jak inni czasem chory. Jeżeli kiepsko sypiają, bo robią coś dla innych, to nie są sami.

Zbliża się Środa Popielcowa i Wielki Post. Ufam, że pomodlisz się za mnie Drogi Czytelniku, żebym się dobrze przygotował swoje osobiste odnowienie relacji z Bogiem. Żebym się nawrócił. Żebym chciał. Trzeba wyruszyć w góry. Nawet, jeżeli się nie chce. Módlcie się, żebyśmy tego czasu nie przespali.

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu

Czasem trzeba rozsypać świat