"...sprowadzili wszystkich: złych i dobrych", czyli XXVIII Niedziela zwykła

Wtedy rzekł swoim sługom: Uczta wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie. Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych.
(Mt 22,8nn)


Ciekawe, że na Ucztę słudzy zaprosili złych i dobrych. Najpierw "złych", później "dobrych". I ciekawe, że nie ma powiedziane, do której grupy należy zaproszony bez białej szaty. I co brak szaty oznacza?


Można uciec tutaj w prostą, banalną odpowiedź i zamknąć tę stronę Ewangelii z pełnym ulgi "ufff".


Ale czy tego chce od nas Chrystus?


Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win, z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. (Iz 25,6)

Pan Bóg dzisiaj przypomina nam o obietnicy, której nie odwoła. Szykuje dla nas ucztę. Każdy z nas, ma na tę ucztę przybyć przygotowany. Umieć wycierpieć swoje, ale kiedy przyjdzie nam przy Nim świętować, przy Nim się znaleźć, mamy umieć i na to świętowanie być gotowi. Św. Paweł napisał: "umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować". Mamy tak samo być gotowi na czas pokuty i czas radości z tego, że oto Bóg jest z nami.

Błogosławionej Niedzieli!

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu

Czasem trzeba rozsypać świat