Zgubiona perła

Pewien człowiek miał wielki skarb - perłę, która była dla niego wszystkim. I chociaż był biedny, to był szczęśliwy. Szczęście dawała mu perła, którą miał.

Chował zawsze perłę przy sobie. Nosił i dbał o nią. Codziennie czyścił i chciał, aby zawsze błyszczała. Chciał, aby zawsze była nie tylko dla niego najpiękniejszą perłą, ale by była zawsze najpiękniejszą perłą na świecie.

I schował kiedyś perłę jak zawsze do woreczka, powiesił na szyi  powędrował przed siebie.

Idąc nie zauważył, że perła znalazła wyjście z woreczka, poturlała się i zmieniła właściciela.

Ten człowiek pozostał smutny. Chociaż wiedział, że perły czasem zmieniają właściciela...

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Czasem trzeba rozsypać świat

Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu