Co pokazać?

Uroczystości pogrzebowych Wisławy Szymborskiej nie śledziłem. Miałem inne zadania i plany. Post factum, kiedy wróciłem do domu obejrzałem skrót tego wydarzenia. Wyglądało na to, że telewizja niekoniecznie potrafi zdecydować, co tu "pokazać". A mówiące głowy niekoniecznie wiedzą "co powiedzieć".

Co pokazać?

Przecież obok jest mistrzyni słowa.


Ludzie kultury i pióra napisali list, w którym sprzeciwili się wybiórczemu i bezrefleksyjnemu wycieraniu sobie anten poezją noblistki.

Wybiórcze i bezrefleksyjne

W intencji zmarłej Kościół się modlił. Na jednym z portali pojawiła się informacja, że w czasie "okołopogrzebowym" została odprawiona Msza Święta w intencji zmarłej.

Można oceniać historię, biografię i dzieło. Można być wybiórczym, można być agresywnie nienawistnym. Ale są rzeczy, które Kościół robi przed innymi. Modli się za zmarłych. Wszystkich. A katolik? Może oceniać? Może za błędy odsądzać od czci, wiary i nawrócenia? Może mówić, że panu x lub pani y nie należy się dobre słowo po śmierci, ponieważ wspierała reżim, który wszyscy potępiamy?

Czy można modlić się za Hitlera i Stalina?

Nie dla wszystkich odpowiedź jest oczywista

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu

Czasem trzeba rozsypać świat