"Mówią bezbożni: wypróbujmy sprawiedliwego", czyli XXV Niedziela zwykła

Mesjasz, król Izraela, niechże zejdzie z krzyża, żebyśmy obaczyli i uwierzyli

Kiedy słyszymy pierwsze czytanie dzisiejszej Niedzieli zdają się być rozwinięciem tej myśli, którą arcykapłani wypowiadają do Jezusa, gdy cierpi On na krzyżu.

Wypróbujmy sprawiedliwego


Wciąż Jezusa próbujemy. Zarówno jako społeczeństwo, wciąż badając spójność nauki Jezusa i spójność nauki Kościoła, a także ich wzajemną relację. Czy nauka Jezusa dzisiaj w XXI wieku nie zdezaktualizowała się? Wielu liczy na to, że w XXI wieku musi to nastąpić. Przecież Jezus nie mógł wymyślić systemu aktualnego w wieku techniki, biotechnologii, elektroniki i gospodarczej globalizacji.

Sprawdzamy też Jezusa indywidualnie. Każdego dnia. Wpisujemy w nasze ramy i schematy. Liczymy, że dotknie, pogłaszcze... Zapominamy, że Ewangelia jest wymagająca, że Jezus jest wymagający. Zapominamy, że chrześcijaństwo w wersji light jest w rzeczywistości karykaturą samej siebie. Jezus nie znosi bylejakości. Infantylizujemy wiarę, psychologizujemy ją. Zapominamy, że wiara jest ze strony Boga łaską, zaś z naszej odpowiedzią - postawą, decyzją i wynika w wielkiej mierze z woli.

Czy chcesz?

Czy chcesz być święty?

Czy chcesz być chrześcijaninem?

Czy chcesz znosić trud - cierpieć - w imię wyznawanej wiary?

Sprzeciw wobec wygodnego życia, antykoncepcji, ślepego konsumpcjonizmu, uszczęśliwiania się wszyskimi możliwymi sposobami, wszelkim kosztem - nawet życia innych ludzi: przez wyzysk, przez zabijanie embrionów - ten sprzeciw jest dzisiaj passe.

Nieaktualny

Nienowoczesny

Chcesz być uczniem Chrystusa?

Jezus w Ewangelii streszcza uczniom największe wydarzenie w dziejach świata i tłumaczy je. Widać używał bezpośredniego języka, skoro św. Marek tak to zanotował. A co robią słuchacze, przez całą drogę do Kafarnaum? Kłócą się o to, kto jest pierwszy. I więcej - czynią to zupełnie poza Jezusem.

Dlaczego Jezus stawia przed nimi dziecko?

Może dlatego, że dziecko wszystko mówi wprost, z zadziwiającą szczerością. I odwagą. Ma wątpliwości. Stawia pytania. O najprostsze rzeczy. Setki razy. Rodzice wiedzą, o co chodzi. I szczerze odpowiada. To dziecko jako jedyne miało odwagę powiedzieć nagiemu królowi prawdę.

Jesteśmy niewolnikami naszych żądz. Wchodzimy pod górę. Ale cały czas coś nas ściąga ku dołowi. Św. Jakub nas dzisiaj kieruje, abyśmy umieli kontrolować nasze postawy. Najpierw musimy sobie zdawać sprawę z naszej natury, że mamy pragnienia sprzeczne z Ewangelią. I one wymagają uleczenia. Dalej modlitwa ma być skierowana na dobro. Ale to nie zawsze znaczy "dobro z mojego punktu widzenia". Dobro, które chce od Ciebie Jezus.

Chcesz być chrześcijaninem?

Odwagi!


Błogosławionej Niedzieli!

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu

Czasem trzeba rozsypać świat