"Zejdź mi z oczu szatanie, bo nie myślisz o tym, co boskie, a o tym, co ludzkie", czyli XXIV Niedziela zwykła

Dlaczego Jezus mówi do Piotra "szatanie"?

Wszystko zaczęło się w Księdze Rodzaju. Wtedy właśnie wąż po raz pierwszy człowiekowi usiłował pokazać swój program na zbawienie świata. "Posłuchaj mnie, będziesz jak Stwórca". Bez cierni, bez drogi krzyżowej, bez trudu. Tylko "posłuchaj mnie" i zejdź z drogi.

Jezus dzisiaj odpowiadając św. Szymonowi prowadzi dialog z wężem w pradziejach świata. Zaczyna drogę do Jerozolimy, czyli zaczyna pisać historię zbawienia na nowo. Historię świata i moją historię. Mówi "zejdź mi z oczu szatanie". Te słowa mówi za Adama i Ewę. Demaskuje zło, które przyszło na świat i niszczy je.

Droga do Jerozolimy to droga demaskowania obłudy węża.

Blisko jest ten, który mnie uniewinni

Te słowa z Księgi Izajasza mówi Sługa Jahwe, który podaje policzki rwącym brodę. Mówi je Jezus Chrystus. Ale również, dzięki Niemu, możemy je wypowiadać i my. Właśnie dzięki drodze do Jerozolimy, dzięki temu, że Jezus nie odrzuca bólu i cierpienia.

Szatan często nas kusi, żebyśmy wybrali łatwiejszą drogę. Ale łatwiejsza droga jest staraniem się o to, co ludzkie, a nie o to, co Boże.

Zejście z drogi prowadzącej za Jezusem do Jerozolimy zaprowadzi nas do zwątpienia. Na bocznej drodze można się tylko zgubić. Gdzie pójdziemy?

Jezus wybiera wchodzenie pod górę. A później Mękę i Krzyż. Wyrzeczenie.

Wyrzeczenie

Przychodzi do Ciebie ktoś ubogi. Mówisz mu: najedz się! I trzaskasz drzwiami przed nosem. Taki kiepski żart wymyślił św. Jakub w swoim liście, żeby nam oczy otworzyć i przypomnieć, jak często bliskim i dalekim  tak samo robimy.


Idźmy za Jezusem Jego drogą!
Błogosławionej Niedzieli!

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu

Czasem trzeba rozsypać świat