"Gdzie spiesznie zdążacie?", czyli Uroczystość Trzech Króli
Kuda idziosz?
Ku Bogu idu!
Ku Bogu idu!
Pielgrzym wyruszył, szedł przed siebie. Mijał wioski, a w nich ludzi. Rozmawiał, pytał i szedł.
Ktoś zapytał go kiedyś: - dokąd idziesz? - Idę do Boga!
Historię tę poznałem w książce anonimowego wschodniego pielgrzyma "Raskazy strannika", przetłumaczoną i wydaną w Polsce jako "Opowieści pielgrzyma".
W zachodnim rozumieniu pielgrzymka jest skądś dokądś. Ma początek i cel. Dla wschodniej duchowości pielgrzymka nie ma konkretnego celu na mapie, miejsca ku któremu się idzie - nie jest to Santiago de Compostella, Częstochowa, albo inne miejsce.
Pielgrzymka jest stawianiem kroku za krokiem, aby dotrzeć do celu, jakim jest spotkanie z Bogiem.
Wszystko inne przestaje się liczyć.
Trzech wędrowców wyszło w podróż. Nazwano ich Magami, Królami, Mędrcami. Kolorowano ich na biało, czarno i żółto. Osadzono ich w Europie, Azji i Afryce. Zobaczyli oni gwiazdę - światło i postanowili podąży w jego kierunku.
Idę do Boga
Idę, aby spotkać się z Bogiem.
Dlaczego tam idziesz?
Bo za Nim tęsknię.