Droga przymierza - droga Wielkiego Postu, czyli II Niedziela Wielkiego Postu


Bóg powiedział do Abrama: Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić [...] - tak liczne będzie twoje potomstwo.

Abram uwierzył...

Każdego z nas wzywa Pan. Z osobna Pan wywołuje każdego z nas z namiotów naszego życia, aby przekazać nam dobrą nowinę o tym, że jest i że ma wobec nas swój plan.

W Wielkim Poście wychodzimy na przeciw temu wołaniu Stwórcy. W liturgii, w życiu duchowym, wreszcie w podejmowanych zobowiązaniach i konkretnych intencjach. Historia dialogu Abrama z Bogiem jest dla nas historią naszej wciąż ponawianej odpowiedzi na Boże wołanie.

Czyż nie jest tak, że wciąż na nowo wychodzimy z naszego namiotu? Abram w dzisiejszym czytaniu jest na kolejnym etapie wędrowania do Ziemi Obiecanej. Kolejny rok. Jego wątpienie, ciągłe żądanie potwierdzenia nie jest niezrozumiałe, kiedy spojrzymy, że ma prawie 80 lat. Pan Bóg mu naobiecywał, a wydaje się to nieosiągalne.

Czy Pan Bóg może mnie oszukać?

Jak często mamy taką wątpliwość. Szczególnie jeżeli doświadczamy tego bólu, kiedy zawodzą nas najbliżsi. Drzemie w nas wątpliwość i ból, że ten, komu ufam może mnie bardzo skrzywdzić

Odpowiedzią na wątpliwość jest wiara. Dostrzeżenie Bożych znaków i Przymierza. Abram ma rozłupać zwierzęta. To znak umowy. Przejście między połówkami zwierząt to podpis. Przechodzi Abram.

I pojawia się kolejna wątpliwość. Ciemność ogarnęła Abrama. Demon starał się mu wmówić, że Bóg go oszukał, zawiódł, wystawił na pośmiewisko. Być może Abram miał chwilę zwątpienia. Może chciał uciec.

Ale mimo to Pan przeszedł. Pan jest wierny. Pan nie zawodzi. Nasz Wielki Post jest ćwiczeniem się w wierności. Nieustannie. Trzeba nam ponawiać czasem kilka razy dziennie nasze zobowiązania, nasze modlitwy i dziękowania Bogu.

Nie traćmy czasu. Pan jest dobry. Pan nas poprowadzi!

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Pokaż Jezusa!

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Idź do światła