"To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe", czyli IV Niedziela Wielkiego Postu

Słowo tej niedzieli jest słowem o przemianie. Ewangelia rozpoczyna się przewrotnością faryzeuszy. Nie rozumieją oni, że Jezus przynosi przemianę wizji Boga. Od tej pory Pan jest Ojcem Miłosiernym. Jego ramiona szeroko są otwarte na celników, na grzeszników i na "innostrańców" spoza Świętej Ziemi.

Izrael w pierwszym czytaniu przeżywa pierwszą Paschę. Kanaan jest już jego domem. Od tej pory przestaną otrzymywać mannę. Mają swój kraj, w którym sam będzie się żywił. Sam będzie gospodarzem. Mija czterdzieści lat karmienia. Czterdzieści lat prowadzenia. Pascha staje się bramą samodzielności. Ciekawe, co może byc analogią w naszym przeżywaniu Wielkiego Postu i czterdziestu dni "bycia prowadzonymi na pustyni"?

Wszystko czynię nowe!

Wszystko staje się nowe, dzięki przebaczeniu. Święty Paweł pisze do nas, że my, każdy z nas ma udział w powszechnym czynieniu świata nowym. Nowym, to znaczy innym, bardziej należącym do Boga, Miłosiernego Ojca, bardziej do Niego się upodabniającym.

Odwagi do nawrócenia i szczerego rachunku sumienia!
Błogosławionej Niedzieli!

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu

Czasem trzeba rozsypać świat