Wniebowstąpienie


Po pewnej przerwie wracam do pisania tutaj.


Zastanawiałem się, dlaczego Pan Jezus Wniebowstępuje? Dlaczego się oddala od Apostołów? Dlaczego my dzisiaj odczuwamy Jego pozorną nieobecność?

Jest to pozorna nieobecność. Chrystus pokonując granice materii wraca do stanu pierwotnego - kiedy jest Kimś w głębi nas samych, oddycha z nami i jest obecny w naszym organiźmie. Nikt nie jest bliżej mnie. Nikt lepiej nie zna moich myśli, mojej psychiki i moich intencji.

Mężowie z Galilei, Apostołowie, stoją na ziemi i wpatrują się w niebo. To streszczenie wszystkich ludzkich prób odpowiedzi na pytanie o cel i przyczynę istnienia - od Platona i Arystotelesa, aż po dzisiejsze utopie i realizmy.

Tylko uczniowie Chrystusa są niejako rozbici pomiędzy. Z jednej strony stoją na ziemi - są realistami. Z drugiej - patrzą w niebo, szukając tam, celu swoich dążeń.

Aniołowie pytają ich o przyczynę tego rozdwojenia. Dlaczego stoicie na ziemi i patrzycie w niebo?

Bo Chrystus taki jest. Jak mówił św. Augustyn: "bardziej wewnątrz mnie niż to, co było we mnie najbardziej osobiste, a zarazem wyżej nademną, niźli mogłem myślą sięgnąć kiedykolwiek".

Życzę sobie i każdemu takiego szukania Jezusa, aż po odkrycie i doświadczenie tej Prawdy św. Augustyna.

Błogosławionego oczekiwania na Zesłanie Ducha Świętego

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Czasem trzeba rozsypać świat

Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu