Prostota serca

Dla wielu pseudointelektualistów, którzy wyobrażają sobie, że przez mnożenie możliwości i absurdów zbliżą się do Chrystusa, dzisiejsza Ewangelia może być poważnym przyczynkiem do nawrócenia. Mało jest ludzi, którzy z dumą o sobie powiedzą „prostaczek”. Przeciwnie. Chętniej używamy słów takich jak „wielki”, „mądry”, „inteligent”, „arystokrata”.


W odróżnieniu od słowa „prostak” słowo „prostaczek” określa postawę ducha. Czy potrafię bez szpagatów intelektualnych spojrzeć na siebie i swoją relację do Zbawiciela? Tylko do prostego serca przychodzi Bóg z pociechą, pokrzepieniem, nadzieją na lepsze jutro. Bo serce proste, nie owijające w bawełnę, nie łgające Bogu, jest gotowe przyjąć Jego wolę.

Nie chodzi tu o lepsze mieszkanie, pracę albo lepszą rodzinę. Lepsze jutro, to jutro, w którym będzie mi prościej być blisko Niego. Wtedy jest Niebo. Kiedy moje serce – proste – spotyka się z Sercem Boga. Również prostym.

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu

Czasem trzeba rozsypać świat