Myśl po Bożemu, czyli XXII Niedziela Zwykła

Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie


Biedny ów uczeń Jezusa, który traci z horyzontu Jego samego. Zdarza nam się, że zabiegani, znużeni lub zawiedzeni, zamiast zwracać duchowy wzrok ku Bogu, zwaracamy go ku sprawom ludzkim. Psychologia, socjoterapia, setki tabletek, wszechwiedząca Wikipedia.

Skoro chcemy iść za Jezusem, to potrzebujemy Jego spojrzenia. Musimy wpatrzeć się w Jezusa tak, ażeby widzieć Jego oczami. Jak to zrobić. Pierwsze brzmi: słuchaj! Kiedy Jahwe wypowiedział słowa do swojego ludu, to rzekł mu: Słuchaj Izraelu!

Kiedy będziesz bał się wejśc na cienki lód Twojego życia - słuchaj!
Kiedy będziesz zziębnięty oschłością swoją i innych - słuchaj!
Kiedy będziesz oślepiony mrokiem Twojego ciemnego pokoju - słuchaj!
Kiedy będzie Ci duszno z powodu zatrutego pychą - słuchaj!

Słuchaj, a usłyszysz głos nadziei, który staje się światłem pośród mroku. Słuchaj, a ogrzeją Cię słowa Prawdy, która nie przemija, nie kończy się, ani nie przestaje trwać. Słuchaj, cienki lud stanie się solidnym brzegiem, porośniętym trawą i bujnymi drzewami. Słuchaj, a Twoje płuca nabiorą Ducha Świętego i pozwolą przejśc wszelkie cierpienie, wszelkie osamotnienie i wszędzie dostrzegać barwy ewangelicznej nadziei.

Słuchaj.
Więcej niż mów.

Błogosławionej Niedzieli

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu

Czasem trzeba rozsypać świat