Czym jest dla Ciebie parafia?

dusz-pastuch

„Szczęść Boże, ksiądz Szymon?” – usłyszałem w telefonie. Kobiecy głos z drogiej strony uprzejmie się przedstawił, przypomniał skąd się znamy. „Czy mógłby ksiądz wydać zaświadczenie, że mogę być matką chrzestną?”. „A z jakiej jest Pani parafii?” – udałem, że nie wiem. „A co to ma za znaczenie?”.

Na szczęście to pytanie nie zdarza się zbyt często. Ostatni dokument dotyczący parafii nie rezygnuje z tego podstawowego narzędzia współpracy Pana Boga, Jego ludu i posłanych pasterzy. Czym jednak jest parafia i dlaczego warto zacząć inaczej o niej myśleć?

Parafia w rozumieniu wielu ludzi to urząd, podobny „gminie” czy „komisariatowi”. Jest tam naczelnik, w postaci proboszcza, no i idzie się tam załatwić konkretne sprawy. Potem ofiara, dziękuję i „tyle-śmy się widzieli”. Czasem nawet „o, nie wiedziałem/łam, że to takie proste”.

Kiedy w Evangelii gaudium Franciszek pisze o parafii używa dwóch terminów: „zespół” i „środowisko”. Oba te terminy warto przyjąć w nomenklaturze. Mówiliśmy i mówimy o parafii jako „wspólnocie”, ale zawsze jest to dość idealistyczne podejście, ponieważ termin „wspólnota” jest wykraczający przez teologię poza porządek zwykłych określeń. Teolog powiedziałby, że ma wymiar transcendentalny.

Dwa pojęcia zaproponowane przez Papieża nie mają tej wady. Jednocześnie mówią o kilku walorach parafii:

  • Parafia to konkretni ludzie, którzy się znają – mają do siebie dostęp, są dla siebie punktem odniesienia;
  • „Środowisko” pozwala na bezpieczny wzrost, co w wymiarze duchowym oznacza korzystanie z tego, czym jest życie sakramentalne, życie duchowe i wspólnota (w rozumieniu – bycie razem);
  • „Zespół” jest terminem bardzo celowym, bo zespoły są zwykle powoływane w konkretnym celu, w rozumieniu parafialnym tym celem jest głoszenie Chrystusa i dzielenie się Jego obecnością w życiu;

Oba te wymiary powinny być rozwijane w naszych parafiach, aby były one jeszcze bardziej żywe. Może się wydawać, że parafia to urząd z księdzem. Ale prawdziwa parafia, to dom, to miejsce spotkania, to miejsce, które na mapie odniesień życiowych powinno być szczególnie zaznaczone. Przy parafii katolik powinien znajdować prawdziwą i długofalową pomoc. Tam powinien znajdować ludzi, którzy są najlepszym zapleczem na przyjaciół. Tam wreszcie powinien usłyszeć, że jest dla niego miejsce i darmowa duchowa siłownia/duchowy fitness.

Niestety, parafia nie jest również jednostronnym zaspokajaczem potrzeb około duchowych. Nie jest jak centrum handlowe, gdzie można się przejść tylko korzystając. Parafia to miejsce, w którym jest miejsce dla każdego. I w którym trzeba zostawić cząstkę siebie. Parafie będą obce ludziom, obce tobie i twojemu sąsiadowi, obce ofierze przemocy domowej i obce uzależnionemu, obce harcerzom i ministrantom, obce grającym w siatkówkę i w piłkę nożną, jeśli zabraknie w niej kogoś z nas. Ksiądz niestety nie jest dzisiaj w stanie ogarnąć wszystkiego. Przestał być specjalistą od wszystkiego. Bez zaangażowania i gotowości dobrych ludzi – nie będzie w parafii dobrych rzeczy.

Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Czasem trzeba rozsypać świat

Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu