"Zrównałeś ich z nami"

Photo by Anna Kaminova on Unsplash
Obrazy Słowa


Mt 20, 1-16a


Robotnicy pierwszej zmiany, nie mogą powiedzieć, że otrzymali niesprawiedliwą zapłatę. Otrzymali uczciwą dniówkę. Natomiast boli ich, że "ci ostatni" mają tyle samo.

Porównywanie

W tej historii warto zobaczyć, jak zmienia się pogląd na rzeczywistość robotników i jak wyostrza ich apetyt. Wynegocjowali stawkę, otrzymali sprawiedliwą zapłatę. Warto zobaczyć, jak patrzą na swoich współpracowników, rodaków, sąsiadów. W ich żalu i pretensji, jest mnóstwo prawdy o nich samych.

Najtrudniej jest być uczciwym z przymusu i dobrym z przymusu. Czy rzeczywiście Pan Bóg jest policjantem? Tylko czycha, aby złapać nas na jakimś przewinieniu? Ta Ewangelia mówi o Nim zupełnie inaczej.

Kiedy słyszymy ten tekst od razu siebie widzimy w roli właściela winnicy, który postępuje naiwnie i niegospodarnie. Rozdaje pieniądze za znikomy efekt. Tylko gospodarka Tego Właściciela Winnicy ma inne prawa. On chce DAWAĆ. To Jego najwyższa potrzeba - być hojnym, dawać życie.

Zapłata w wysokości dniówki daje żyć. Daje tyle ile potrzebują robotnicy. Pretekstem jest ich zaufanie, zgoda i praca.

My jesteśmy obdarowanymi. Ale nie przez policjanta. Przez Gospodarza. Natomiast zdarza się, że w Winnicy nie widzimy domu nas wszystkich, tylko miejsce do tego, żeby mnie było lepiej. Lepiej niż innym.

Pierwsze czytanie zacheca nas do szukania Boga, dopóki pozwala się znaleźć. Ponadto wskazuje, że aby znaleźć trzeba porzucić grzeszne życie.

Podsumowując, muszę odnaleźć się w Winnicy, jako obdarowany i nie widzieć w Bogu zaspokajacza swoich zachcianek, spełniacza życzeń i rozwiązywacza problemów. Takiego boga nie ma. Jest Gospodarz, codziennie rano zapraszający mnie do Winnicy, abym w niej odnalazł Jego, Jego miłość, braci i siebie. Inaczej zawsze będę niezadowolony z denara.


Przeczytaj też

Co Jezus dzisiaj wyrzuca z mojej świątyni?

Pokaż Jezusa!

Mimo zamkniętych drzwi i ludzkich obaw

Idź do światła