Śpiew i Muzyka (2)
cd. Część pierwsza
Śpiew i muzyka, jak wcześniej pisałem, jest związana z Kościołem, wyraża Kościół - jego "dzisiaj", jego "wczoraj" i przez to zawsze będzie aktualne "jutro". To nazywa się Tradycją, którą od Apostołów Kościoł podtrzymuje, jako swój własny charakter. Swój przymiot.
Święta muzyka, która powoduje jedność Kościoła i jedność w kościele, jest rytmem wspólnego oddechu i wspólnej modlitwy. Jeżeli to ma być oddech Kościoła Chrystusowego, to musi być to oddech specjalny i wyjątkowy. Sprzeczny jest z filozofią wschodu, bo ona zabija człowieczeństwo i indywidualizm. Jedność Kościoła jest wielogłosem. Człowieczeństwo, personalizm, osoba - jej wolność i intelekt, wrażliwość, wiara i sumienie - jest Kościoła - Jedności fundamentem. Warunkiem sine qua non. Święta muzyka nie może być popkulturą, bo zamiast głębi treści, jaką nosi w sobie Kościół, jest ona (popkultura) płytką iluzją. Ani ponadczasową, ani wielką. Jest niezdolna, aby przekroczyć próg wielkości, jaką jest Kościół, czyli jedność Ludu Bożego z Jego Stwórcą.
Jak wszystko, co ma dotykać z natury Prawdy, melodie Kościoła mają nas łączyć w naszym "tu" i "teraz" ze wszystkimi, którzy przed nami byli i po nas nastąpią. Kroniki dziejów świata i Kościoła nie da się zamknąć, odciąć, czy zapomnieć. Nie pozwala na to podstawowa prawda wiary - stworzenie dla wieczności, prawda o nieśmiertelności człowieka. Stąd Kościół "dzisiaj" - Pielgrzymujący - łączy się z Kościołem "wczoraj" i "jutro" - Kościołem Chwalebnym. Również przez muzykę i śpiew. I, jak mówił św. Bernard, "kto śpiewa, dwa razy się modli".
Śpiew i muzyka, jak wcześniej pisałem, jest związana z Kościołem, wyraża Kościół - jego "dzisiaj", jego "wczoraj" i przez to zawsze będzie aktualne "jutro". To nazywa się Tradycją, którą od Apostołów Kościoł podtrzymuje, jako swój własny charakter. Swój przymiot.
Święta muzyka, która powoduje jedność Kościoła i jedność w kościele, jest rytmem wspólnego oddechu i wspólnej modlitwy. Jeżeli to ma być oddech Kościoła Chrystusowego, to musi być to oddech specjalny i wyjątkowy. Sprzeczny jest z filozofią wschodu, bo ona zabija człowieczeństwo i indywidualizm. Jedność Kościoła jest wielogłosem. Człowieczeństwo, personalizm, osoba - jej wolność i intelekt, wrażliwość, wiara i sumienie - jest Kościoła - Jedności fundamentem. Warunkiem sine qua non. Święta muzyka nie może być popkulturą, bo zamiast głębi treści, jaką nosi w sobie Kościół, jest ona (popkultura) płytką iluzją. Ani ponadczasową, ani wielką. Jest niezdolna, aby przekroczyć próg wielkości, jaką jest Kościół, czyli jedność Ludu Bożego z Jego Stwórcą.
Jak wszystko, co ma dotykać z natury Prawdy, melodie Kościoła mają nas łączyć w naszym "tu" i "teraz" ze wszystkimi, którzy przed nami byli i po nas nastąpią. Kroniki dziejów świata i Kościoła nie da się zamknąć, odciąć, czy zapomnieć. Nie pozwala na to podstawowa prawda wiary - stworzenie dla wieczności, prawda o nieśmiertelności człowieka. Stąd Kościół "dzisiaj" - Pielgrzymujący - łączy się z Kościołem "wczoraj" i "jutro" - Kościołem Chwalebnym. Również przez muzykę i śpiew. I, jak mówił św. Bernard, "kto śpiewa, dwa razy się modli".