Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2011

Ez 18,25, czyli XXVI Niedziela zwykła

Obraz
Niech was ożywia to dążenie, które było w Chrystusie Jezusie  (Flp 2,5) Jakie dążenie było w Chrystusie? O czym mówi św. Paweł? Chore współzawodnictwo, zawiść, pycha rozbijają i niszczą ludzi. Nie tylko relacje w rodzinie, pośród znajomych, ale rozbijają nas wewnętrznie. Zawiść i zazdrość sprawia, że chociaż uśmiechamy się do naszego otoczenia, wewnętrznie czujemy ból i smutek, często złość. Intuicyjnie nazywamy ten stan "rozdarciem", co trafnie oddaje stan serca każdego z nas, kiedy znajdujemy się w takiej sytuacji. Rozdziera się nasze serce. Przez zawiść. I tutaj wyraźniej widać Chrystusa, bo widać, jakie są Jego "motywacje". W dłuższym wariancie (do wyboru) dzisiejszego drugiego czytania jest wspaniały tekst o Uniżeniu Syna Bożego (Flp 2,6-11). Tekst, jeżeli prześledzimy jego tematykę schodzi od pojęć Bożych, ku tym, które zdają się najbardziej od Boga odbiegać, od Jego Istoty (nieśmiertelności, majestatu itd.). Ale dokładnie w połowie, kiedy przecz

Czy wolno zabijać? - Kara śmierci

Obraz
Czy wolno zabijać? Mijają właśnie godziny naszego życia. Dzisiaj, właśnie teraz, mijają również godziny życia skazańca, Troy'a Davies'a. Być może jego ostatnie. Sąd Stanów Zjednoczonych uznał, że dwadzieścia dwa lata temu, zabił on policjanta. Większość tych dwudziestu lat (ponad) Troy przesiedział w więzieniu. Czy wolno zabijać? W Katechizmie Kościoła Katolickiego w punkcie 2267 widnieje zapis, który zdaje się dopuszczać karę śmierci. Mówi on, że jeżeli społeczeństwo nie ma innej drogi do obrony życia swoich obywateli, może zastosować ten najwyższy wymiar kary. Należy dodać, że ten zapis nie znalazł się w pierwotnej wersji Katechizmu. Co to jest kara i dlaczego ją stosujemy? Każda władza ma prawo karać, co wynika z jej obowiązku obrony dóbr powierzonych jej osób. Kara ma jednak określone cele, które pozwalają powiedzieć nam też o jej granicach: Cel pierwszy: naprawienie nieporządku Wykroczenie lub zbrodnia sprawia, że psuje się jakiś ustalony wcześniej p

"Nikt nas nie najął...", czyli XXV Niedziela zwykła roku A

Obraz
Często latami czekamy, aż będziemy pewni, że te lata miały sens. Zdarza się, że w jakimś lęku uciekamy od tej odpowiedzi. Nie starcza nam cierpliwości. Dzisiaj dowiedziałem się o młodym człowieku, którego znałem, i który skacząc z mostu, odebrał sobie życie. Nikt nas nie najął To brzmi jak: "nikt nas nie potrzebuje". Nikt mnie nie potrzebuje . Jak boli to zdanie. Tak po ludzku, chyba nikt nie chce go usłyszeć, nikt nie chce, aby dotarło do jego uszu, świadomości. Siedzimy w wielu miejscach. Na ławkach w parku, w pubach, barach, klubach. Siedzimy przed telewizorem, komputerem. Siedzimy w pracy - przed jej godzinami i po nich. Zostawiamy domy, rodziny, obowiązki. Bo boimy się, że nikt nas nie potrzebuje . Często latami czekamy, aż będziemy pewni, że te lata miały sens. Jest taka pokusa, żeby codziennie móc wywoływać emocje, zadowolenie, radość. Żeby poczucie spełnienia było elementem każdego naszego wysiłku, pracy. Każdego dnia, żeby coś nas stymulowało

Przebaczenie, czyli XXIV Niedziela zwykła

Obraz
[...]Pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu. (Mt 18,34-35) W dzisiejszej Ewangelii Jezus daje nam jakąś pomoc w naszej drodze przebaczania Bogu, sobie i innym. Jeżeli nie przebaczysz... Jakiś czas temu czytałem wywiad z dziewczyną, która od dziecka była dotkliwie krzywdzona przez swego ojca. Na łożu śmierci, kiedy wiadomo było, że za kilka godzin ojciec umrze, poprosił ją o przebaczenie. Powiedziała "wybaczam", jak sama mówi, bo poprosił, bo nie mogła znieść strachu, lęku, nienawiści i wstrętu. Łatwo nam mówić często o przebaczeniu. Łatwo udzielać rad. I w teorii przebaczylibyśmy każdemu i wszystkim. Szczególnie, gdy nas sprawa nie dotyczy. Ale może warto postawić się raz w sytuacji tak trudnej, jak sytuacja molestowanej córki, albo zdradzonego z całą perfidią małżonka, żeby choć trochę trochę zrozumieć, że to prawdziwe przebaczenie jest zadaniem

Być tam, gdzie owce

Obraz
Ojciec Judge był kapelanem strażaków w Nowym Jorku. Gdy 9/11 samolot uderzył w pierwszą wierzę, był z ekipą, która na miejscu była pierwsza. To zdjęcie z artykułu portalu fronda.pl, gdzie opisana jest szerzej ta historia (a tutaj link do tego artykułu). Być. I to być tam, gdzie ludzie. Wszyscy, o których mam dbać. Księża w strajkującej stoczni, księża przy więźniach, księża przy internowanych, chorych, demonstrantach. Ksiądz Roncalli, przyszły Papież Jan XXIII, kiedy w mieście, w którym pracował wybuchły zamieszki robotnicze, szedł ramię w ramię z robotnikami. Tu nie chodzi o politykę. Tu chodzi o obecność. Jeżeli jest miejsce, gdzie dzieci są opluwane, to ojciec przy nich ma być. Jeżeli już się pluje, to żeby pluto na niego. Tak rozumiem swoje powołanie. Ale to bardzo trudne. Ojciec Judge zginął pod gruzami Dwóch Wież. Mówią na niego "święty 9/11". Pamiętajcie w modlitwie o mnie i wszystkich, którzy będą mieli być waszymi ojcami, za wszystkich księży. Ksiądz

"Odpowiedzialnością obarczę Ciebie", czyli XXIII Niedziela zwykła

Obraz
To słowa z Ezechiela, z dzisiejszego pierwszego czytania. Chyba zainspirowany czytam czytania z dzisiejszego dnia, jako vademecum dla tworzenia wspólnoty. Ezechiel przypomina współodpowiedzialności. Bóg przez słowa proroka daje nam wskazania, jak  ma wyglądać codzienna relacja do każdego człowieka. Co znaczy dla mnie słowo "brat"? Dlaczego nie przechodzę obojętnie wobec krzywdy, grzechu, zła. A ile razy zaniedbujemy swoich bliźnich? Każdy mój brat, każda siostra to MOJA odpowiedzialność. Dlaczego? Drugie czytanie - miłość jest fundamentem. Z miłości do brata, kiedy jadę autobusem i widzę go pijanego, choć go nie znam, z miłości  żal mi go, wiem, że jego upadek jest czymś  spowodowany. Współczucie, empatia, to przejaw miłości, jaką budujemy ewangeliczną relację ze światem. Jezus nie przeszedł obok nikogo obojętnie. Z miłości do Niego mam miłować innych. I ostatni element - w hierarchii najważniejszy, ale w chronologii ostatni. Najpierw nakarmiłem, później umiłowałem, i w