Co to są "czcze rzeczy"?, czyli o Drugim Prawie z Dekalogu

Bóg swojemu ludowi objawił swoje imię. Wydaje się nam to pewną oczywistością, jednakże kiedy uświadomimy sobie, co to znaczy "znać imię", zmienia to troszkę nasz spojrzenie na tą sprawę. Znać imię to znaczy znać osobę. Znać imię to znaczy mieć prawo do tej osoby się zwracać - mówić, prosić, żądać. Ale tez obrazić. Imię wyraża całą osobę. Stąd w Starym Testamencie imiona bardzo szanowano.

Kiedy wzywasz Bożego Imienia? Jak wzywasz Boga? Jakim językiem do Boga się zwracasz? Jaka jest Twoja postawa na modlitwie?
Nie będziesz imienia Bożego wzywał do czczych rzeczy
Dawne katechizmy formułowały to przykazanie właśnie w ten sposób. Bóg, który Izraelowi oddaje swoje Imię domaga się szacunku dla Tego Imienia. Izraelici będą je tak szanowali, że wreszcie zakażą wypowiadać słowo JHWH zastępując je słowami HaSzem (dosł. to imię). Imię Boga staje się kruchsze od imienia człowieka.
O cokolwiek prosicie w imię Moje...
Kruchość imienia Boga objawia się wreszcie w imieniu człowieka - Jezusa z Nazaretu. Warto spojrzeć na Jezusa z perspektywy imienia. Jezus, jako imię Mesjasza nie było znane na początku Jego ziemskiej drogi. Imię wybrane przez Boga, przekazane zostaje Jego ziemskim rodzicom - Maryi i Józefowi. To ludzie zatem nadają Dziecięciu imię.
Cóż dobrego może być z Nazaretu?
Ród Jezusa i ziemia, z której pochodzi, są pogardzane. Jego imię nie dodaje mu szlachetności. Wreszcie zostaje wypisane nad Jego głową i obwieszczone światu - Jezus Nazarejczyk, król żydowski.
I poniesione do Nieba
Wielu ludzi widzi niestosowność wymieniania imienia Jezusa i świętych w wielu życiowych sytuacjach. Warto zwrócić uwagę, że Jezus zszedł na ziemię nie po to, aby brzydzić się naszej codzienności. Myślisz, że gdzieś Jezusa nie ma? Właśnie dlatego tam też jest. Jezus jest Bogiem z nami. W najbardziej mrocznych zaułkach naszego życia. tym bardziej tam. I tym bardziej należy wołać do Boga w każdej sytuacji. Znaczyć się imieniem Jezusa, jak znakiem krzyża.
Inną rzeczą jest prośba Boga wypełnianie naszej woli i naszych zachcianek. Nie tylko tych z rodzaju: Panie Boże, złam mojemu sąsiadowi rękę. To oczywisty przypadek, którym sekretariat departamentu ds. ludzkich w Królestwie Niebieskim nawet przy pełnym bezrobociu się nie zajmie.
Zobacz też:
I Przykazanie