Posty

Wyświetlanie postów z 2014

Od początku...

(Mk 1,1-8) Początek Ewangelii o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym. Jak jest napisane u proroka Izajasza: Oto Ja posyłam wysłańca mego przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją. Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Jemu prostujcie ścieżki. Wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając /przy tym/ swe grzechy. Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. I tak głosił: Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym. Ot, "początek ewangelii...". Niby proste słowa, nawet trywialne. Można nawet powiedzieć, że przypadkowe, bo początek tekstu często bywa przypadkowy. Jakoś trzebe zacząć. Ale obawiam się, że słow

Adwentowy fitness

Czasem myślimy, że kiedy przychodzi taki czas jak Adwent lub Wielki Post, to mamy zacząć swoiste duchwe ćwiczenia, rodzaj fitness, żeby pozbyć się nieco "grzechowego tłuszczyku". Jakże oszałamiająco brzmi fakt, że to nie ja mam się postarać o swoją odnowę, ale ona ma byc mi dana przez Pana Boga. Wczytanie się w słowa z Izajasza lub Psalmu z dzisiejszych czytań nie pozostawia wątpliwości. Oba te fragmenty są wołaniem zbolałej, pełnej zwątpienia duszy, aby objawiła się w jej życiu "moc Boża". Od Adama i Ewy Bóg zapewniał ludzkość na każdym etapie Historii Zbawienia: "nie lękaj się", "dasz radę". On sam przejmuje inicjatywę. Zatem Adwent to nie nasze szorowanie zakurzonych powierzchni duszy, ale jej otwarcie, wietrzenie i modlitwa: "przyjdź Panie".

Jak z tą Bożą sprawiedliwością?

Czy ten, kto otrzymał jeden talent był najmniej zdolny? Zastanów się, czy łatwiej zainwestować 5 złotych czy 1 złoty. Błogosławionej niedzieli!

Od "nie krzywdź" do "Kochaj"

Bóg mówi do tych, których wybrał: "Nie krzywdź". Nie wykorzystuj swojej władzy uzyskanej nad innym, aby go poniżyć, aby wykorzystać. Nie pogłębiaj niesprawiedliwości. Bóg chce powiedzieć nam przez pierwsze czytanie, o wielkiej odpowiedzialności za bliźniego, o obowiązku ochrony jego szczęścia. Przez św. Pawła w drugim czytaniu podkreśli zaś misyjny charakter tego działania. Przez miłość zbawiony jest świat. Przez moją miłość inni obok mnie dowiadują się o większej, fenomenalnej miłości Boga. Przebaczenie, zaufanie, troska to domeny nieustannej współpracy między ludźmi i Bogiem oraz ludźmi między sobą. Kropką nad i są słowa Ewangelii przypominające od dwóch wymiarach miłości. Tej samej, którą Bóg obdarza nas. Nie wiele potrzeba, aby wznieść się na wyżyny tej obietnicy. Skrzydła dostaliśmy, trzeba tylko je pielęgnować. Wiele ostatnio mówiło się o św. Janie Pawle II, jego życiu i świętości. Niewielu przypomniało, że jedną z najważeniejszych osób w jego ścieżce du

pójdę - nie pójdę...

(Mt 21,28-32) Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy! Ten odpowiedział: Idę, panie!, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: Nie chcę. Później jednak opamiętał się i poszedł. Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca? Mówią Mu: Ten drugi. Wtedy Jezus rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć. Często zdarza się, że kiedy słyszymy Słowo Boże, albo je czytamy, mówimy sobie: "nie, to nie możliwe!", "za duży wiatr na moją wełnę" (K.I.Gałczyński,  Notatki z nieudanych rekolekcji paryskich ), "nie dla mnie". I zdajemy sobie sprawę, że

"Straszenie" poganinem - to do Jezusa (nie) podobne!

(Mt 18,15-20) Jezus powiedział do swoich uczniów: Gdy brat twój zgrzeszy [przeciw tobie], idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik! Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich. "Niech ci będzie jak poganin i celnik" Zdaje nam się, że reakcją na zatwardziałe brnięcie w jakieś zło ma być dla nas argumentem odrzucenia. Kiedy widzę, że ktoś nie umie udźwignąć swojego krzyża, nie potrafi iść dr

Myśl po Bożemu, czyli XXII Niedziela Zwykła

Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie Biedny ów uczeń Jezusa, który traci z horyzontu Jego samego. Zdarza nam się, że zabiegani, znużeni lub zawiedzeni, zamiast zwracać duchowy wzrok ku Bogu, zwaracamy go ku sprawom ludzkim. Psychologia, socjoterapia, setki tabletek, wszechwiedząca Wikipedia. Skoro chcemy iść za Jezusem, to potrzebujemy Jego spojrzenia. Musimy wpatrzeć się w Jezusa tak, ażeby widzieć Jego oczami. Jak to zrobić. Pierwsze brzmi: słuchaj ! Kiedy Jahwe wypowiedział słowa do swojego ludu, to rzekł mu: Słuchaj Izraelu! Kiedy będziesz bał się wejśc na cienki lód Twojego życia - słuchaj! Kiedy będziesz zziębnięty oschłością swoją i innych - słuchaj! Kiedy będziesz oślepiony mrokiem Twojego ciemnego pokoju - słuchaj! Kiedy będzie Ci duszno z powodu zatrutego pychą - słuchaj! Słuchaj, a usłyszysz głos nadziei, który staje się światłem pośród mroku. Słuchaj, a ogrzeją Cię słowa Prawdy, która nie przemija, nie

Prostota serca

Dla wielu pseudointelektualistów, którzy wyobrażają sobie, że przez mnożenie możliwości i absurdów zbliżą się do Chrystusa, dzisiejsza Ewangelia może być poważnym przyczynkiem do nawrócenia. Mało jest ludzi, którzy z dumą o sobie powiedzą „prostaczek”. Przeciwnie. Chętniej używamy słów takich jak „wielki”, „mądry”, „inteligent”, „arystokrata”. W odróżnieniu od słowa „prostak” słowo „prostaczek” określa postawę ducha. Czy potrafię bez szpagatów intelektualnych spojrzeć na siebie i swoją relację do Zbawiciela? Tylko do prostego serca przychodzi Bóg z pociechą, pokrzepieniem, nadzieją na lepsze jutro. Bo serce proste, nie owijające w bawełnę, nie łgające Bogu, jest gotowe przyjąć Jego wolę. Nie chodzi tu o lepsze mieszkanie, pracę albo lepszą rodzinę. Lepsze jutro, to jutro, w którym będzie mi prościej być blisko Niego. Wtedy jest Niebo. Kiedy moje serce – proste – spotyka się z Sercem Boga. Również prostym.

Niedziela Trójcy Świętej

Obraz
Co myślimy, kiedy mówi się "Trójca Święta"? Pierwsze to westchnięcie, o co w ogóle chodzi. Drugie, to skojarzenia z katechezą, dogmatem, czymś dla wielu nieciekawym i generalnie nieistotnym życiowo. Może bliższy nam ten temat stanie się, kiedy uświadomimy sobie, że Pan Bóg w swojej doskonałości, jest dynamiczną relacją. Odkrycie to zniszczy bardzo szybko naszą wizję nieba, jako nudnego błogostanu. Trójca Święta jest nieustannym dzianiem się. I działaniem. Ojciec jest Stwórcą, początkiem wszystkiego. Syn jest Odkupicielem, przez Niego wszystko trwa. Duch Święty prowadzi ku świętości, ku doskonałości i ku wypełnieniu się zawartego w nas zamierzenia, potencjału. Błogosławionej Niedzieli!

Języki - pomieszanie i Zesłanie...

Obraz
We wczorajszych czytaniach wigilijnych Zielonych Świąt jednym z czytań do wyboru, jest czytanie o Wieży Babel. Dlaczego czytanie o pomieszaniu języków i zniszczeniu ludzkiej jedności przez Boga jest czytaniem danym nam przez Kościół tego dnia? Historia niemal banalna w swoim przesłaniu. Zaczyna się opisem postępu cywilizacyjnego. Ten postęp budzi w ludziach nadzieję, że można zbudować świat idealny, bezpieczny i szczęśliwy. Wreszcie, że postęp pozwoli wspólnocie dorównać Bogu. Stęsknieni za bezpieczeństwem i szczęściem w oparciu o postęp cyfrowy, medyczny i ekonomiczny ćwiczymy wciąż dorówanie Bogu i budujemy pomimo Niego idyllę. Idylla jednak okazuje się zbudowana z pustych cegieł. Nie wytrzymuje próby czasu. Nadzieje, które stają przed nią, przerastają ją. Tak samo, jak wieczność przerasta czasowość. Prawdziwym miastem z niekruszących się cegieł jest Kościół - wspólnota ludzi, którą Duch Święty prowadzi do zbawienia. Bóg rozbija nasze utopie, nasze zakłamane światy, nasze złe

Wniebowstąpienie

Obraz
Po pewnej przerwie wracam do pisania tutaj. Zastanawiałem się, dlaczego Pan Jezus Wniebowstępuje? Dlaczego się oddala od Apostołów? Dlaczego my dzisiaj odczuwamy Jego pozorną nieobecność? Jest to pozorna nieobecność. Chrystus pokonując granice materii wraca do stanu pierwotnego - kiedy jest Kimś w głębi nas samych, oddycha z nami i jest obecny w naszym organiźmie. Nikt nie jest bliżej mnie. Nikt lepiej nie zna moich myśli, mojej psychiki i moich intencji. Mężowie z Galilei, Apostołowie, stoją na ziemi i wpatrują się w niebo. To streszczenie wszystkich ludzkich prób odpowiedzi na pytanie o cel i przyczynę istnienia - od Platona i Arystotelesa, aż po dzisiejsze utopie i realizmy. Tylko uczniowie Chrystusa są niejako rozbici pomiędzy. Z jednej strony stoją na ziemi - są realistami. Z drugiej - patrzą w niebo, szukając tam, celu swoich dążeń. Aniołowie pytają ich o przyczynę tego rozdwojenia. Dlaczego stoicie na ziemi i patrzycie w niebo? Bo Chrystus taki jest. J

Szanuj porządek

Kilka dni temu w mieszkaniu miałem generalne porządki. Fura kurzu, miliardy roztoczy i bakterii wyniosło się na kilka dobrych dni z moich skromnych progów. Kiedy widzę posprzątane i wyczyszczone mieszkanie, pojawia się w głowie myśl - uszanuj to. Ten porządek to kilka godzin pracy. Cieszy on oko. Nie niszcz. Taki sam porządek nastał w chwili zmartwychwstania. Jezus po przejściowym bałaganie dokonanym przez kilkuset niechętnych mu prowodyrów i bierną masę (w której pewnie i ja bym się znalazł), sprawia, że wszystko wraca na miejsce, a kurz znika. Dlatego jest Bramą, ponieważ ustanowił porządek. Ta Ewangelia to rodzaj czerwonego światła dla tych, którzy chcieliby za bardzo zinterpretować słowa Mistrza o niegodziwej mamonie, o przewrotności węża. Boży porządek dlatego przyciąga, ponieważ Pan Bóg nie przekracza praw, które rządzą światem i nami. Mógłby znieszczyć wszystko. Nie robi tego. Bo szanuje ustanowiony porządek i prawo, które mówi, że zbawienie człowieka jest z perspektywy z

Oddać wszystko?

(J 20,19-31) Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia. Tam gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, Jezus wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: Widzieliśmy Pana! Ale on rzekł do nich: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę. A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz /domu/ i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wa

Król i Jego wyszydzenie

Obraz
(Mt 21,1-11) Gdy się przybliżyli do Jerozolimy i przyszli do Betfage na Górze Oliwnej, wtedy Jezus posłał swoich uczniów i rzekł im: „Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz znajdziecie oślicę uwiązaną i źrebię z nią. Odwiążcie je i przyprowadźcie do Mnie. A gdyby wam kto co mówił, powiecie: Pan ich potrzebuje, a zaraz je puści”. Stało się to, żeby się spełniło słowo proroka: Powiedzcie Córze Syjońskiej: Oto Król twój przychodzi do ciebie łagodny, siedzący na osiołku, źrebięciu oślicy. Uczniowie poszli i uczynili, jak im Jezus polecił. Przyprowadzili oślicę i źrebię i położyli na nie swe płaszcze, a On usiadł na nich. A ogromny tłum słał swe płaszcze na drodze, inni obcinali gałązki z drzew i ścielili na drodze. A tłumy, które Go poprzedzały i które szły za Nim, wołały głośno: „Hosanna Synowi Dawida. Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie. Hosanna na wysokościach”. Gdy wjechał do Jerozolimy, poruszyło się całe miasto, i pytano: „Kto to jest?” A tłumy odpowiadały: „To jest

Wyjdź z grobu?

(J 11,1-45) Był pewien chory, Łazarz z Betanii, z miejscowości Marii i jej siostry Marty. Maria zaś była tą, która namaściła Pana olejkiem i włosami swoimi otarła Jego nogi. Jej to brat Łazarz chorował. Siostry zatem posłały do Niego wiadomość: Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz. Jezus usłyszawszy to rzekł: Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby dzięki niej Syn Boży został otoczony chwałą. A Jezus miłował Martę i jej siostrę, i Łazarza. Mimo jednak że słyszał o jego chorobie, zatrzymał się przez dwa dni w miejscu pobytu. Dopiero potem powiedział do swoich uczniów: Chodźmy znów do Judei. Rzekli do Niego uczniowie: Rabbi, dopiero co Żydzi usiłowali Cię ukamienować i znów tam idziesz? Jezus im odpowiedział: Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin? Jeżeli ktoś chodzi za dnia, nie potknie się, ponieważ widzi światło tego świata. Jeżeli jednak ktoś chodzi w nocy, potknie się, ponieważ brak mu światła. To powiedział, a następnie rzekł do nich: Łazarz, przyjaciel nas

Zobacz, czego nie widzisz...

(J 9,1-41) Jezus przechodząc obok ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia. Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomym - on czy jego rodzice? Jezus odpowiedział: Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale /stało się tak/, aby się na nim objawiły sprawy Boże. Potrzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać. Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata. To powiedziawszy splunął na ziemię, uczynił błoto ze śliny i nałożył je na oczy niewidomego, i rzekł do niego: Idź, obmyj się w sadzawce Siloam - co się tłumaczy: Posłany. On więc odszedł, obmył się i wrócił widząc. A sąsiedzi i ci, którzy przedtem widywali go jako żebraka, mówili: Czyż to nie jest ten, który siedzi i żebrze? Jedni twierdzili: Tak, to jest ten, a inni przeczyli: Nie, jest tylko do tamtego podobny. On zaś mówił: To ja jestem. Mówili więc do niego: Jakżeż oczy ci się otwarły? On odpowiedzi

skała, woda martwa i woda żywa, czyli Jezus, studnia i Samarytanka

(J 4,5-42) Jezus przybył do miasteczka samarytańskiego, zwanego Sychar, w pobliżu pola, które /niegdyś/ dał Jakub synowi swemu, Józefowi. Było tam źródło Jakuba. Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy studni. Było to około szóstej godziny. Nadeszła /tam/ kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: Daj Mi pić! Jego uczniowie bowiem udali się przedtem do miasta dla zakupienia żywności. Na to rzekła do Niego Samarytanka: Jakżeż Ty będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić? Żydzi bowiem z Samarytanami unikają się nawzajem. Jezus odpowiedział jej na to: O, gdybyś znała dar Boży i /wiedziała/, kim jest Ten, kto ci mówi: Daj Mi się napić - prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej. Powiedziała do Niego kobieta: Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Jakuba, który dał nam tę studnię, z której pił i on sam, i jego synowie i jego bydło? W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezu

II Niedziela Wielkiego Postu

(Mt 17,1-9) Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza. Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie! Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli. A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: Wstańcie, nie lękajcie się! Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im mówiąc: Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie. Trzej Apostołowie odpowiadają na zaproszenie Jezusa. To On zaprasza ich do wejścia

Stworzył Bóg człowieka wolnym... i się zaczeło - I Niedziela Wielkiego Postu INVOCAVIT

(Mt 4,1-11) Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy przepościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, odczuł w końcu głód. Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem . Lecz on mu odparł: Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni i rzekł Mu: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień. Odrzekł mu Jezus: Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego. Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do Niego: Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon. Na to odrzekł mu Jezus: Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu

Nie zapomnę o Tobie...

(Iz 49,14-15) Mówił Syjon: Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Wierna miłość Boga wypowiedziana zostaje człowiekowi w tych prostych i wymownych słowach. Wobec tej miłości mamy możliwość postawy przyjęcia, albo odrzucenia. Wejścia w przeznaczoną nam radość, albo błądzenia po obrzeżach życia. Silnie związana jest z tymi słowami o „pamiętliwej miłości Boga” przestroga z Ewangelii – aby nie iść na tą wyprawę szukając siebie. Nie służyć dwóm panom. Te czytania po raz kolejny stawiają w prawdzie naszą wiarę. Czy rzeczywiście przyjmuję Stwórcę, jak kochającego zawsze i mimo wszystko Ojca. Czy ufam, że nie muszę troszczyć się o sprawy, które mnie przerastają. Czy wierzę, że jeśli wytrwale będę stąpał po ścieżce, którą „tu” i „teraz” daje mi Pan Bóg, że wtedy będę szczęśliwy i nic mi się nie stanie, niczego potrzebnego do szczęścia nie utra

WY jesteście solą...

Obraz
(Mt 5,13-16) Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie. Sól ma wielorakie zadania. Wyostrza smak, konserwuje żywność. W starożytności sól była symbolem mądrości, podawano ją narzeczonym na znak wierności. Wraz z chlebem zjadali ją ci, którzy zawierali umowę. Solą jesteśmy my. Warto zaznaczyć, ze pojedynczy kryształek soli niewiele znaczy. Musi być ich wiele. Dlatego znak soli odnosimy do wspólnoty, którą jesteśmy. Warto dzisiaj sobie przypomnieć o Kościele jako wspólnocie, w której jestem. Od mojego smaku zależy całokształt tej soli. Ja muszę być "s

Oczekiwanie Symeona i Anny

Obraz
Z Ewangelii wg św. Łukasza Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela. A Jego ojc

Bronię biskupów

Obraz
Debata wokół gender w mojej opinii jest wygraną debatą dla ludzi o konserwatywnych poglądach - chrześcijan, rodzin i Kościoła. List biskupów na temat tej ideologii miał swoje słabości, jak każda tego typu wypowiedź. Dotarł jednakże do wielu i w sposób jasny spolaryzował problem. Ochrona dzieci przed deprawacją i ochrona rodziny jest dla wielu Polek i Polaków sprawą bardzo ważną. Niemal priorytetową. Szczególnie dla młodych małżeństw, mających realny wpływ prawny na edukację i kontrolę administracji w zakresie wiodących prądów ideologicznych, mam wrażenie, że ten list był otworzeniem oczu i wyczuleniem na prawdę. W moim odbiorze w Polsce są dostępne bardzo dobre opracowania tego zagadnienia. Są one dostępne i przystępne. Sprowokowana debata wokół genderyzmu w moim odczuciu zachęca, aby każdy rodzic sam sięgnął po uzupełniające materiały, zapytał o tą sprawę w szkole, do której uczęszczają jego dzieci. Mam pełne przekonanie, że w Polsce cywilizacja śmierci, kierowana ideol

To jest Ten, który da nam Niebo - II Niedziela zwykła

Ciekawe, że ten obraz wraca kolejny raz. Kolejny raz wpatrujemy się w wydarzenie spotkania św. Jana i Jezusa. Kolejny raz oczami św. Jana widzimy "gołębicę", która od Ojca zstępuje na Syna Człowieczego. Kolejny raz. I kolejny raz możemy powiedzieć: "znam to". Możemy zamknąć Ewangelię z dumnym spokojem, że "już odhaczone". Ewangelia zawsze jest dla nas nieodkryta. W tej scenie również kryje się dla nas głębia i powierzchnia, której nie dostrzegliśmy. Sceneria, spojrzenia, gesty i słowa, które do nas jeszcze nie dotarły. W Liście do Koryntian św. Paweł nazywa adresatów świętymi. Nie nazywa tak przodków. Nazywa tak żywych. Tych konkretnych ludzi, którzy czytają jego słowa. Zatem nas również. Ta świętość, dopiero oczekiwana, jeszcze nie do końca uświadomiona, dzięki słowom Apostoła Narodów staje się dla nas obecnym. Zadanie i powołanie do świętości. Świętość, która nie jest czymś abstrakcyjnym, dopiero do osiągnięcia, ale czymś, co dostałem gratis na Chrzc

Spotkanie, czyli Niedziela Chrztu Pańskiego

Obraz
Nad brzegiem Jordanu Jan Chrzciciel spotyka Jezusa. Spotyka i rozpoznaje. W momencie spotkania wie, że Ten, na którego patrzy, z którym rozmawia, miał być zapowiadany. Spotkanie jest ogniskiem tej sceny. Jest to spotkanie Jana z Jezusem. Spotkanie, w którym człowiek patrzy w oczy Mesjasza. Co ich odróżnia? Jan podejmuje dyskusję. Zdroworozsądkowo kalkuluje i ocenia - "nie jestem godzien" i "to Ty mnie ochrzcij". Jezus nie dyskutuje. Wie, jak ma postąpić. "Tak się godzi". Moment Chrztu jest gestem Jezusa, który uznaje chronologiczne pierwszeństwo proroka. Potwierdza jego misję. Po to, aby Jan mógł powiedzieć uczniom - Jezus jest Mesjaszem. Gest uniżenia Jezusa przed człowiekiem jest kolejnym przypomnieniem nam, że Jezus i przed nami skłania głowę. I naszą rolę akceptuje. Jest to gest miłości. W pierwszym czytaniu mamy słowa o Prawie. To Prawo przez Jezusa jest przemienione właśnie przez ten gest. Gest z jakim kochający człowieka Bóg, uznaje człowi